12.05.2020

jak wybrać dla siebie idealny obraz do mieszkania?



Sztuka to jest coś niedostępnego dla przeciętnego zjadacza chleba. Trochę się zgodzę, a trochę nie, bo fakt, pomimo wysiłków na rzecz demokratyzacji sztuki, cały rynek jest w dużej mierze nadal skierowany w stronę tych uprzywilejowanych, a często nawet bardzo uprzywilejowanych. Finansowo, of kors. Jak wchodzisz do galerii, to ceny pod obrazami pokazują równowartość co najmniej trzech pensji. Patronat artystyczny, czy kolekcjonerstwo, od wieków były hobby dla tych bardzo bogatych i to się prędko nie zmieni - ale możliwość patrzenia na piękne i wartościowe rzeczy nie powinna być tylko dla tych, którym pozwala na to grubość portfela. Co to w ogóle za gadanie – kto ma oczy, patrzeć sobie może i na Van Gogha.


Wkurza mnie to strasznie, bo przez pielęgnowanie trendu całymi dziesięcioleciami, że prawdziwa sztuka jest dla „elit”, doprowadzono do tego, że raz: wielu ludzi z góry uważa ją za coś poza ich zasięgiem lub w ogóle dla tych nie do końca rozumujących normalnie; dwa: wielu utalentowanych artystów nie ma szans dotarcia nigdzie ze swoją pracą, bo zrobiło się tak ę-ą luksusowo, że jak tanie to pewnie złe. Echhh...


To nie tak, że wszystko od razu kosztuje miliony

Sztuka dla wielu osób jest symbolem statusu – tego, że możesz sobie pozwolić na zakup czegoś ładnego, tylko dlatego, że masz taką zachciankę. Niektórzy tak mają z drogimi samochodami, nowymi ajfonami, a Carrie Bradshaw z serialu "Seks w wielkim mieście" miała tak z butami od Manolo. Ci, którzy faktycznie te miliony mają, chodzą na aukcje, gdzie się za te miliony kupuje dzieła sztuki, aby mogli sobie powiesić coś nad milion wartym łóżkiem w swoim miliony wartym apartamencie z widokiem na Central Park. Ale! Jeśli urządzasz właśnie mieszkanie, wiedz, że wyprzedaże domu aukcyjnego są otwarte dla wszystkich i często oferują prace, które kosztują znacznie mniej niż mówią głośne nagłówki portali w internecie. Nie wszystkie oferowane tam nazwiska wiszą w muzeum obok "Bitwy pod Grunwaldem". A w ogóle, aukcje to nie jest przecież jedyne miejsce, gdzie można szukać. Jest jeszcze internet i social media!


Istnieje kilka powodów, dla których ludzie kupują sztukę. Po pierwsze pinionszki.

Ludzie różnie myślą o sztuce - jedni naprawdę doceniają sztukę jako sztukę, wartość jaką ze sobą niesie, emocje jakie wzbudza, a inni interesują się tylko jej wartością pieniężną, bo uważają to za inwestycję. Chcą kupować dzieła znanych artystów, tylko dlatego, że są znani. Ani jedno, ani drugie nie jest złe, czy dobre. Sztuka jest warta tyle, ile ktoś może za nią dać. Po prostu. Możesz więc zrozumieć, dlaczego obrazy podpisane znanym nazwiskiem mogą sprzedać się za 150 milionów dolarów. Ktoś w pewnym momencie uznał, że jest w stanie tyle wyciągnąć z konta i za to zapłacić i już. I bach, mamy rekord wszech czasów, wielka sława, cześć i chwała.


Są też ludzie, którzy chcą sztuki jako dekoracji

Przejmują się bardziej kwestią ile to kosztuje, jak dobrze będzie pasować nad wyrkiem w sypialni i czy widać na pierwszy rzut oka co przedstawia, niż tym, czy to sztuka przez duże "s". Zwykle chcą sztuki, która nie jest kontrowersyjna, a przyjemna dla oka i niezbyt droga. Mogą kupować w internecie, na Allegro albo Etsy. Ci, którzy są poważni w temacie i chcą czegoś „wow”, mogą wybrać się nawet z raz na aukcję, czy na targi. Targi sztuki są popularnym sposobem dla artystów na dotarcie do takiego klienta, ale większość sztuki sprzedawanej na tych wydarzeniach jest... dostępna. Noo sztuki „wysokiej”, nad którą należy wysilić mózgownicę przez moment, czy wspomnianego Van Gogh'a w oryginale, tam nie będzie. W zależności na jakim dziele Ci zależy, udaj się w odpowiednie miejsce.


Są i tacy, którzy po prostu lubią sztukę

Mogą w moment zakochać się w danym obrazie lub rzeźbie i zdecydować się na wsparcie artysty poprzez zakup jego dzieła. Ich kolekcje wydają się być szalonym miszmaszem wszystkiego, ponieważ kupują rzeczy, które pokochali od pierwszego wejrzenia, a nie w zgodzie z jednym nurtem, czy trendem. Niektórzy z nich mogą także inwestować, mając nadzieję, że kiedyś artysta zasłynie i zarobią grube miliardy na swojej inwestycji. Ale to nie jest ich główny motyw. Jedni zbierają puszki po Coca-Coli, czy ceramiczne delfinki z nadbałtyckich straganów, a oni prostu lubią mieć ściany obwieszone kolorowymi obrazami.


Którym typem jesteś?


Sztuka, którą warto kupić, to taka, która Ci się podoba

Tylko tyle. Tak więc, w zależności od tego, do których kategorii miłośnika sztuki się zaliczasz, może istnieć kilka powodów, dla których uważasz, że dany twór jest wart wydania Twoich  ciężkozarobionych krwią i potem pieniędzy. Wartość jakiegoś dzieła i dlaczego warto je kupić, wynika z wartości jaką sam mu nadajesz. Jak z wyżej wspomnianym milionerem - coś co dla jednego jest warte milion, dla drugiego nie jest warte złamanej złotówki. To wszystko kwestia gustu i dlatego ten cały biznes jest taki pokićkany.


Tak, czy siak, jeśli np. jakiś obraz ma dla Ciebie znaczenie ze względu na jego treść, sposób wykonania, przekaz emocjonalny lub z innych powodów pozafinansowych, warto go kupić, nie tylko jako inwestycję. Po prostu uczyni twój świat piękniejszym, przywoła miłe wspomnienia i uczucia. Zaufaj mi. Jeśli znajdziesz dzieło, które Ci się podoba i mieści się w Twojej indywidualnej „sensownej kwocie”, którą możesz wydać, zajrzyj do internetu, czy galerii, obejrzyj i kup to, co poruszyło Twoje serce!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Popular Posts

Follow on Bloglovin
Instagram