28.05.2014

sporty chic

Krytykować każdy umie, i a jakże, robimy to z przyjemnością! Wszyscy osądzamy. Wciąż to robimy, ale jest przecież tyle sposobów na wyrażenie swojej opinii! Nie chcę mędrkować, ani nie jestem urażona jakimś Waszym komentarzem, ale ta sprawa nachodzi mnie od jakiegoś czasu, dlatego chciałabym podzielić się z Wami, Kochani, moimi przemyśleniami. Prawdziwą sztuką jest umieć sformułować tzw. konstruktywną krytykę, czyli wartościową, wnoszącą coś, pouczającą, z której można wyciągnąć wnioski i zmierzać ku lepszemu. Trzeba umieć krytykować także siebie samego! Oczywiście nie można być człowiekiem zadufanym i przekonanym o swojej wspaniałości i nieomylności w każdym aspekcie, ale zdrowa doza pewności siebie jest również bardzo w życiu potrzebna, aby nie dać sobie wmówić, że do niczego się nie nadajemy. To przykre, ale obserwuję, że dla wielu ludzi jest to dziedzina, nad którą warto by popracować. Możesz powiedzieć komuś, że jest głupi i że wszystko co robi jest głupie i nie ma żadnego sensu. Ale tak naprawdę, mam wrażenie, że jest na odwrót: to właśnie ta osoba, która to mówi jest, przepraszam, że to tak zabrzmi, nieco ograniczona. Łatwiej jest zauważyć cudze błędy niż swoje własne i zacząć żyć własnym życiem. Łatwo jest krytykować w internecie, kiedy każdy siedzi wygodnie przed monitorem. Lubię komentować posty innych, lubię mieć opinię. Wierzę mocno, że każdy powinien mieć prawo do własnej opinii, ale wierzę także, że każdy ma zdolność do empatii. Pozostawienie zgryźliwego komentarza sprawi tylko, że zwrócisz na siebie uwagę, może otrzymasz kilka równie "miłych" odpowiedzi, dasz się wciągnąć w małą potyczkę słowną i skończysz zatruwając sobie niepotrzebnie nerwy. Dlaczego tak jest? Bo ludzie uczą się jak postępować z hejterami.  Blogerzy na co dzień muszą zmagać się z masami pouczających ich ludzi. Jeśli poświęcaliby uwagę każdej uwadze typu: "ta bluzka nie pasuje", "te okulary są na ciebie za duże" lub "nie noś tego koloru, bo wyglądasz w nim grubo", to natychmiast przestaliby robić to co robią , usiedliby płakali jacy są beznadziejni i nigdy nic nie osiągnęli! A przecież ludzie są fantastycznym źródłem inspiracji do życia, ponieważ jesteśmy tacy różni i to jest wspaniałe! Pozwólmy każdemu mieć swoją osobistą przestrzeń! Masz prawo mówić, to mów, ale tylko wtedy gdy masz coś wartościowego do powiedzenia!



English version:
Everyone can criticize, and well, does it with pleasure. We all judge. All the time, but there are many ways to do it. I don't wanna play a wise guy, nor I am hurt by any of your comments, but this issue keeps bugging me, that's why I decided to share my thought with you, Guys. However, I observed that constructive and wise critique is something that most people need to work on. You can say to somebody that he's stupid, and that everything that he does is stupid and pointless. I feel that in most cases it's the opposite: the person who says that is usually, sorry to say that, a bit narrow-minded. I feel that it's easier to notice other people's mistakes than to take care of your own, and start living own life. It's easy to criticize on the Internet. I like commenting other people's posts too and I like to have an opinion. I believe that everyone should have the right to have one, but I also believe, that everyone can try to be more emphatetic. Leaving an angry comment, you'll only draw attention on yourself, maybe receive a couple of equally 'nice' responses, engage in some minor fight, and end up frustrated. Why is that? Because people learn to ignore haters! Bloggers do not care about them either. Bloggers need to deal with a mass of people who constantly preach every day. If they paid attention to each critique, which says: "this blouse is not proper", "these sunnies are too big for you" or "you shouldn't wear this colour, it makes you fat", they would stop doing what they're doing immediately and sit down and cry that they are nothing. And that's a fact, people are a magnificent sources of lifestyle inspirations, because we are so different, and that's amazing! Let eeverybody have their own space! You have the right to speak, so speak, but only when you have something valuable to say!














I am wearing:
JACKET - no name
SHIRT - no name (SH 5zł)
SNEAKERS - Converse (SH 1zł)
SKIRT - Marks&Spencer (SH 8zł)
BAG - H&M (SH 12zł)
SUNNIES - no name (SH 6zł)
NECKLACE - H&M
BRACELETS - H&M (SH 5zł/5zł/2zł)
RINGS - no name (SH 3zł)


FOLLOW ME ON FACEBOOK AND STAY UP TO DATE WITH WEARINGTODAY OUTFITS, BEST PICKS AND FASHION NEWS!


Instagram 

  Follow on Bloglovin

Zapraszam do odwiedzenia mojej galerii online na www.pati-szonek.deviantart.com gdzie znajdziecie fotografie i rysunki mojego autorstwa!

Visit my online gallery on www.pati-szonek.deviantart.com where  you can find photographs and drawings made by myself!

14.05.2014

Review: Multifunkcyjny krem korygujący Bielenda CC 10w1 neutralizujący zaczerwienienia




Recenzowany produkt zakupiłam z własnych środków. Moja recenzja jest subiektywna, opieram ją na własnych odczuciach.

Akcja kremy i podkłady rozpoczęta! Zachęcona opisem Bielenda CC Cream Face Perfector (aż) 10 w 1, który wydawał się być odpowiedzią na wszystkie potrzeby mojej cery i zaciekawiona jego zieloną barwą, zadowolona ruszyłam do kasy. A teraz kilka słów po jego przetestowaniu. Zachęcam do lektury recenzji!

Moja ocena:

Działanie 2/5
Konsystencja 5/5
Zapach 5/5
Opakowanie 5/5
Cena 4/5
Ogólna ocena 3/5

Działanie

Według obietnicy Bielendy, ten produkt to innowacyjny krem idealnie maskujący niedoskonałości oraz wyrównujący koloryt cery. Ma intensywnie nawilżać, skutecznie podnosić trwałość makijażu. Obiecują też nieskazitelną twarz o gładkiej, matowej i promiennej cerze.

Ponad to:
2. Neutralizuje zaczerwienienia
3. Długotrwale nawilża skórę przez 24 h
4. Tonuje i ujednolica koloryt cery
5. Wzmacnia i uszczelnia naczynka
6. Łagodzi podrażnienia
7. Idealnie wygładza
8. Usuwa oznaki zmęczenia i stresu
9. Zawiera naturalny filtr UV
10. Stanowi idealną bazę pod makijaż

źródło: bielenda.pl

Brzmi jak marzenie, prawda? I to wszystko w jednej tubce! Niestety, tutaj przychodzi rozczarowanie. Jak produkt jest 10 w 1, to prawdopodobnie nie spełnia w stopniu zadowalającym żadnej z tych 10 obietnic. I tutaj jest nie inaczej. Przed i po na opakowaniu, to tylko Photoshop. Nie ujednolicił i nie wygładził w sposób satysfakcjonujący mojej skóry - użycie korektora na niedoskonałości było konieczne pomimo podwójnej aplikacji miejscowej. Rozszerzone pory i przebarwienia, z którymi się borykam, niestety również pozostały widoczne. Poza tym, pozostawia zielonkawy film na skórze, który w pełnym słońcu jest widoczny. Chociaż krem ma lekką konsystencję i po aplikacji matowieje, po krótkim czasie skóra zaczyna się znów błyszczeć. Zaletą są jego odczuwalne właściwości nawilżające, zapewne dzięki zawartości kwasu hialuronowego. Wielki plus także za filtr UV. Po zweryfikowaniu obietnic Bielendy, no cóż, wystawiam temu kremowi marną dwóję za działanie.




Przed i po zastosowaniu:






Konsystencja

Krem jest przyjemny w aplikacji. Ładnie się rozprowadza i niewiele go trzeba dla pokrycia całej twarzy. Uczucie nawilżenia i komfortu tuż po aplikacji bardzo przyjemne. Potrzebuje dłuższą chwilę na wchłonięcie, wtedy przestaje się tak błyszczeć, co może w pierwszej chwili nawet przerazić! Po aplikacji jednak "czuć, że się ma coś na twarzy". Osobiście wolę nie czuć kosmetyku.





Zapach

Prze-pię-kny! Za to wielka, okrąglutka 5! Lekko słodki, kremowy, mniam! Na pewno każdemu przypadnie do gustu. Ale jest intensywny, a ja jednak wolę kosmetyk, którego przez resztę dnia dosłownie nie czuję na twarzy.

Opakowanie

Nowoczesne, eleganckie, przypominające luksusowy krem. Tubka ze złotą nakrętką umieszczona jest w zafoliowanym kartoniku. Ładna czcionka i ozdobniki. Opis wyraźnymi, czarnymi literkami w dwóch językach.

Cena

Cena za 40ml kremu to ok. 20zł. Jest bardzo wydajny.



Nie poleciłabym kremu Bielenda CC 10w1 osobom z cerą wymagającą zatuszowania poważnych niedoskonałości, ze względu na słabe właściwości kryjące. Sprawdzi się natomiast jako krem nawilżający na dzień kiedy nie oczekujemy efektu kryjącego makijażu.


FOLLOW ME ON FACEBOOK AND STAY UP TO DATE WITH WEARINGTODAY OUTFITS, BEST PICKS AND FASHION NEWS!



AND ON: BLOGLOVIN'

INSTAGRAM:  Instagram

Zapraszam do odwiedzenia mojej galerii online na www.pati-szonek.deviantart.com gdzie znajdziecie fotografie i rysunki mojego autorstwa!


Visit my online gallery on www.pati-szonek.deviantart.com where  you can find photographs and drawings made by myself!

2.05.2014

The Unusual Experience

Daft Punk - Face to Face

Dziś odwiedziłam prawdziwie nadzwyczajną wystawę. To nie była wystawa, na której podziwiasz dzieła sztuki wiszące na ścianach, a wychodząc z muzeum zapominasz połowy z nich, ale wystawa, w której bierzesz udział i która wstrząsa tobą do głębi. Czy wyobrażałeś sobie kiedykolwiek co by się stało, gdyby twój świat nagle stał się ciemnością? Ale taką ciemnością, w której nie widzisz nawet najmniejszego przebłysku światła? Czarniejszą niż noc? Taka jest codzienność ludzi niewidomych i jest to prawdziwa szkoła przetrwania. Jeśli myślisz, że to nic, idź na wystawę i sprawdź to sam, jak to jest mieć tylko 4 zmysły.
Kiedy nie widzisz, nie wiesz gdzie jesteś, nie widzisz twarzy ludzi, których kochasz, nie widzisz co jesz i co masz na sobie. Zamiast tego, uczysz się prawdziwie czuć świat. W momencie, w którym wiesz, że po wystawie znów będziesz mógł wszystko widzieć, wszystko co wydawało ci się do tej pory znane i zwyczajne staje się czymś nowym i tajemniczym. To naprawdę nadzwyczajne doświadczenie. Nie wiem co bym zrobiła gdybym straciła wzrok I nie mogła widzieć kolorów wokół mnie. Kolory są dla mnie ważne. Energetyzują mnie. Dzięki nim jestem wrażliwsza. Jak ktoś może opisać kolor słowami? Czy wyobrażaliście sobie kiedyś jak by to było nie znać koloru nieba?
Zaczynamy szanować to co mamy kiedy to tracimy. Ta wystawa może być świetną lekcją pokory dla tych, którzy myślą, że są lepsi od innych.

Niestety nie mogę zdradzić więcej szczegółów, bo wtedy wystawa nie jest tak zaskakująca, jeśli wiadomo czego można się spodziewać!

Niewidzialna Wystawa jest dostępna w Warszawie. Więcej informacji tutaj: http://niewidzialna.pl/

W hołdzie kolorom, dziś zastrzyk żółci! Energetyzujący, optymistyczny akcent tej jakże pięknej wiosny, która rozpieszcza nas ciepłym i żółtym jak mój żakiet słoneczkiem!

English version:

Today I attended an unusual exhibition. It wasn’t the exhibition where you can admire beautiful works of art hanging on the walls and just after you leave the museum, you forget a half of them, but the exhibition that you take part in and that shakes you to the core. Have you ever imagined what would happen if your world went completely dark? But so dark, that you can’t see a tiny, single flash of light? Darker than the night? It’s blind people’s everyday life and it’s true survival. If you think it’s nothing, go to the exhibition, and check it out yourself how does it feel when you have only 4 senses left.
When you don’t see, you don’t know where you are, you don’t see faces of people whom you love, you don’t see what you eat and wear. You learn to truly feel  the world instead. In a moment, when you know that after the exhibition you will be able to see things again, everything that you think you already know becomes new and mysterious. What an extraordinary experience.
I don’t know what I would do if I lost my sight and could not see all the colours around me. Colours are important to me. They energize me. I’m sensitive thanks to them. How can one describe a colour using words? Have you ever imagined how would it feel like not to know the colour of the sky?
Well, you start to respect things when you lose them. This exhibition may be the perfect lesson of humility for those who think they are better than others.

I can’t reveal more, because the exhibition is not so surprising then!
The Invisible Exhibition is available in Warsaw. More info here: http://niewidzialna.pl/

Paying homage to colours, a shot of yellow today! Energetic, optimistic accent this beautiful spring that pampers us with warm and yellow sun, just like my jacket!














wearing: jacket - no name (SH 5zł); blouse - no name (SH 5zł); pants - Gerry Weber (SH 6zł); clutch - Atmosphere (SH 8zł); shoes - no name; necklace - H&M; sunnies - Mania; bracelet - no name (SH 3zł)

Follow my blog with Bloglovin

FOLLOW ME ON FACEBOOK AND STAY UP TO DATE WITH WEARINGTODAY OUTFITS, BEST PICKS AND FASHION NEWS!


Zapraszam do odwiedzenia mojej galerii online na www.pati-szonek.deviantart.com gdzie znajdziecie fotografie i rysunki mojego autorstwa!


Visit my online gallery on www.pati-szonek.deviantart.com where  you can find photographs and drawings made by myself!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Popular Posts

Follow on Bloglovin
Instagram