Nie ma to jak pyszne, gęste i kremowe masło orzechowe na śniadanie! Do pancakes! Do owsianki! Do jaglanki! Do... wszystkiego!
Odchudzasz się i go unikasz, bo jest tłuste? Błąd! Zjadanie sycącego, energetycznego masła orzechowego uspokoi te okropne zachcianki na niezdrowe przekąski!
Oprócz tego, że orzechy arachidowe zawierają sporo białka, mają mnóstwo tego dobrego tłuszczu, czyli jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych oraz witaminę E, B, magnez, cynk, wapń, potas i żelazo. Nieźle! Jedz tłuszcz. Tłuszcz jest potrzebny Twojemu ciału do prawidłowego działania. Dieta beztłuszczowa jest bardzo niewskazana, zwłaszcza dla kobiet.
Zrób sobie superzdrowe masło orzechowe arachidowe w domu!
Potrzebujesz TYLKO orzechów, blendera i chwili cierpliwości. Gwarantuję, że wyjdzie najpyszniejsze, jakie jadłeś! A do tego tańsze!
Najlepsze byłyby fistaszki do samodzielnego wyłuskania, ale możesz oczywiście kupić orzechy już obrane, tylko w sklepie przeczytaj skład i zadbaj, aby nie miały w składzie niepotrzebnego dodatkowego oleju i soli!
Zwykłe masło to nuda? Co powiesz na... smakowe? Śmiało eksperymentuj! Dodaj kakao, cynamon, sezam, wiórki lub olej kokosowy, czy wanilię!
SKŁADNIKI na spory słoiczek:
350 g orzechów ziemnych niesolonych
PRZYGOTOWANIE:
Przełóż orzechy do malaksera/blendera. Rozdrabniaj je na dużych obrotach, aż do uzyskania pożądanej konsystencji (tak jak lubisz: crunchy z kawałkami orzeszków lub smooth jak u mnie - gładka, gęsta pasta).
Na początku powstanie twarda breja. Nie dolewaj żadnego tłuszczu dla rozluźnienia konsystencji! Orzechy w miarę miksowania będą wydzielały więcej oleju i masło będzie się rozluźniało. Zarezerwuj na procedurę trochę czasu. Możliwe, że będziesz musiał dać orzeszkom chwile poodpoczywać. Tak, daj im chwilę poleżeć bez blendowania, wtedy wydzielą więcej oleju. Gotowe? Przełóż do słoika (tylko nie zjedz na raz całego!)
Nie przekonałam Cię do samodzielnego zrobienia masła? Kup gotowy produkt, ale nie wybieraj tego, który ma w składzie poniżej 90% orzechów.
