8.10.2020

Idzie jesień, a z nią „uśmiechnij się” i inne zabawne żarty, które mówi się osobie z depresją



Są dwa słowa, które gwarantują efekt odwrotny, kiedy ktoś ma depresję. Pierwsze to „musisz”. Równie bardzo skuteczne w sprawianiu, że poczujesz się jeszcze gorzej: „walcz”. Do tego: wyjdź do ludzi, po prostu weź się w garść, wstań i rusz się, a także: jesteś leniwy, bo oczywiście, że możesz, jeśli tylko spróbujesz. No i na koniec nieśmiertelne „uśmiechnij się”, które przeszło już do kanonu klasyków.  Tego typu sugestie co poradzić komuś z depresją są naćkane w całym Internecie i tak jak pewne miejsca w tymże internecie, powinny zostać zdelegalizowane. 

 

Szkoda, że ​​ kiedy jesteś przygnębiony, nie chcesz walczyć, ani być upartym. Po prostu chcesz, żeby to wszystko wreszcie odeszło. I właśnie z niezrozumienia tego faktu na temat funkcjonowania osób z depresją wynika tyle durnowatych porad typu „rusz się i zrób coś z tym”. Mając depresję, gwarantuję, że nie będziesz nawet myślał o całej koncepcji motywowania się. Jedyne czego chcesz, to mieć wreszcie ciszę i święty spokój. Depresja to nie brak motywacji. Ona powoduje brak motywacji. Mówienie osobie chorej na depresję, by się zmotywowała, jest jak mówienie rybie, by latała i zachowywanie się jakby to było proste. Wszystko to sprawia, że ​aby ty sam_a czujesz się lepiej, a ryba pozostaje w jeszcze bardziej pogrążającym poczuciu nieudacznictwa. To tylko woda na młyn depresji.

Jak rozpoznać stan obniżonego nastroju?

Oprócz przedłużającego się focha i chronicznego niewyspania, występowanie łatwej denerwacji na czyjeś krzywe spojrzenie, w jednej chwili bycie pełnym energii, a w innej cichym i niechętnym na wspólne piwko w plenerze, sprawianie wrażenia bycia we własnym świecie, a w odpowiedzi na pytanie „jak leci” usłyszymy zazwyczaj krótkie „ok” zamiast kwiecistej opowieści na temat hulaszczych planów na weekend, może poddawać stan czyjejś kondycji emocjonalnej pod wątpliwość.  Zmęczenie to powszechnie stosowana wymówka przez osoby z depresją, by odpowiedzieć na pytanie „Czy wszystko w porządku?” Taka odpowiedź jest społecznie akceptowalna. Ludzie przestają się wtedy interesować. Bo nie możesz przecież powiedzieć, że czujesz, że życie jest całkowicie bez sensu.

Każdy, kogo spotykasz, zawsze pyta, jaką masz pracę, czy jesteś żonaty, czy masz dom, jakby życie było czymś w rodzaju listy zakupów. Ale nikt nigdy nie pyta, czy jesteś szczęśliwy.

Ważną rzeczą, której się nauczyłam dzięki mojej depresji, jest przestanie odkładania bycia szczęśliwym. Łatwo jest stracić priorytety w życiu i pomyśleć, że aby być szczęśliwym, potrzebujesz pewnych rzeczy (pracy, wyglądu, określonej sytuacji finansowej, rzeczy materialnych). Nie wiem jak Ty, ale ja po sobie wiem, że kiedy jedna z tych rzeczy się uda, nie stajesz się nagle magicznie szczęśliwy – od razu zaczynasz skupiać się na czymś innym, co musi się wydarzyć lub zmienić. Zdałam sobie sprawę, że zawsze będzie coś, co nie jest idealne - ale oznacza to również, że nie można uzależnić swojego szczęścia od naprawienia tego. W tym roku próbowałam oderwać się od wyścigu szczurów i skupić się na byciu sobą i robieniu czegoś, co uważam za warte wysiłku. Łapię się, kiedy myślę: „Och, naprawdę chcę jechać w tę podróż, ale powinnam poczekać, kiedy będę miała więcej pieniędzy ”. Truth alert: to nigdy nie nastąpi. Codziennie staram się zmuszać do usuwania oczekiwań doskonałości i nie wykorzystywania wymówek jako sposobu na powstrzymanie mnie od realizowania planów tu i teraz. Prace wciąż w toku. Pamiętam przy tym, że nie każdemu będzie lepiej i wcale nie jest przesądzone, że jeśli tylko „postarasz się bardziej”, to wtedy osiągniesz jakiś cel.

Podobnie jak stałam się bardziej świadoma tego, na co poświęcam swoją energię, staram się być bardziej świadoma wymagań innych ludzi, które mnie obciążają. Próbuję je rozpoznać i się od nich odciąć. Moje własne oczekiwania i tak są więcej niż wystarczająco ciężkie do noszenia na barkach przez całe życie. Stałam się bardziej ich świadoma dzięki przetwarzaniu co i jak wpływa na mój nastrój. Wiele powodów do stresu i smutku pochodziło od rzeczy, nad którymi nie miałam kontroli i nie mogłam podjąć żadnych działań poza martwieniem się bardziej. Jeśli znalazłaś_eś się tutaj w momencie dla siebie trudnym, zachęcam Cię do uświadomienia sobie wszystkiego, co nosisz ze sobą i spróbowania odjąć sobie ciężaru pozbywając się oczekiwań innych ludzi - a może nawet pozbyć się niektórych własnych oczekiwań dotyczących miejsca, w którym powinieneś_aś aktualnie być w życiu i które rzucają cień na to, jak się czujesz.

Co trzeba zrobić, żeby być szczęśliwszym?

Niewiele. Podróżowałam do paru części świata i wiele razy widziałam ten sam typ ludzi, którzy mają mniej znacznie mniej dobytku, a są tak beztrosko szczęśliwi, że na sam widok uśmiech mimowolnie pełznie na twarz. Najczęściej są to ludzie, którzy cenią rodzinę i czas z nią spędzany, mieszkają całe życie w zacisznej wiosce lub gdzieś nad oceanem, który daje im to, czego potrzebują … i to ich uszczęśliwia. Nie wydają kroci na drogie ubrania, aby być lepiej postrzeganym przez znajomych. Nie próbują budować firmy wartej miliony dolarów, żeby kupić willę. Myślę, że ich tajemnica tkwi w tym, że dopóki znajdujesz się w środowisku, które lubisz i nie przepracowujesz się... szczęście może być całkiem nietrudne do osiągnięcia.

Więc jeśli chodzi o te wszystkie rady dotyczące depresji, nigdy nie widziałam niczego, co sprawiłoby, że pomyślałam „wow, już nie jestem przygnębiona”. Nie oznacza to, że nie cenię porad, ale na dłuższą metę to nie pomaga. Takie słowa nie mają mocy magicznego uleczenia depresji, nic tego nie sprawi. Mogą służyć jako przypomnienie o wytrwałości - czasami potrzebujemy tylko odrobiny zachęty, aby skierować się na pozytywną ścieżkę i tyle.  Miejmy nadzieję, że któregoś dnia będziemy mieć sposób, które sprawi, że każdy z depresją nie będzie już jej miał. Ale na razie zadowolę się przyzwoitą radą. Na razie dostrajam się do dobrych rzeczy i codziennie walczę z potworem. Dobre samopoczucie w 60% przypadków może nie być idealne, ale lepsze to niż nic. Pamiętaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Popular Posts

Follow on Bloglovin
Instagram